27 października 1991 roku odbyły się Pierwsze, naprawdę wolne wybory , parlamentarne, w wyniku których w do sejmu weszło ponad 20 ugrupowań. 23 grudnia 1991 roku Sejm powołał rząd Jana Olszewskiego, adwokata, który w czasach PRL-u często bronił antykomunistycznych dysydentów.
28 maja 1992 roku na wniosek posła Unii Polityki Realnej Janusza Korwina-Mikke Sejm przyjął uchwałę, która zobowiązywała ministra spraw wewnętrznych RP (był nim wówczas Antoni Macierewicz) "do podania do dnia 6 czerwca 1992 roku pełnej informacji na temat urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, a także senatorów i posłów; do dwóch miesięcy - sędziów, prokuratorów, adwokatów oraz do 6 miesięcy - radnych gminnych i członków zarządów gmin - będących współpracownikami UB i SB w latach 1945-1990".
186 posłów głosowało za przyjęciem tej uchwały, (patrz: foto), 15 przeciw, 32 wstrzymało się od głosu. Posłowie Unii Demokratycznej zbojkotowali to głosowanie, chcąc w ten sposób zapobiec jej przyjęciu przez Sejm.
Na drugi dzień grupa parlamentarzystów (głównie z UD) zaskarżyła przyjętą przez Sejm uchwałę do Trybunału Konstytucyjnego oraz złożyła wniosek o dymisję rządu Jana Olszewskiego.
Wałęsa, który stanął po stronie UD, poparł w pełni propozycję odwołania rządu Olszewskiego i zaproponował młodemu, niedoświadczonemu politykowi z PSL - Waldemarowi Pawlakowi utworzenie nowego rządu. Jego brak kompetencji i marionetkowy (wobec Wałęsy) charakter stały się później tematem popularnej piosenki "Panie Waldku, Pan się nie boi..."
4 czerwca 1992 roku minister Macierewicz, realizując uchwałę Sejmu, przekazał jego prezydium informacje o 64 posłach, senatorach, ministrach, sekretarzach stanu, których nazwiska były wymienione w dokumentach MSW jako tajnych współpracowników SB. Osobno prezydentowi, premierowi i marszałkom Sejmu i Senatu została przekazana tego typu informacja o Prezydencie RP i ówczesnym Marszałku Sejmu.
Gdy Lech Wałęsa został poinformowany, że on sam znajduje się na tej liście, wystosował natychmiast list do Sejmu, w którym domagał się "natychmiastowego odwołania pana Jana Olszewskiego ze stanowiska prezesa Rady Ministrów". W nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku Sejm odwołał rząd Olszewskiego (stosunkiem głosów 273 do 119, od głosu wstrzymało się 33 posłów).
6 czerwca Adam Michnik pisał w "Gazecie Wyborczej": - Dobrze się tedy stało, że prezydent zareagował w trybie nagłym i nadzwyczajnym, ...archiwa (SB) powinny zostać na 50 lat zapieczętowane....
W tym miejscu trzeba przypomnieć, że Michnik nieco wcześniej - od kwietnia do czerwca 1990 roku uzyskał możliwość przeglądania dokumentów SB. Jakub Karpiński tak o tym później pisał: "Niestety nie jest wiadome publicznie, co Michnik i inni członkowie tej komisji znaleźli w archiwach MSW i co skłoniło redaktora 'Gazety Wyborczej' do skrajnie emocjonalnego, negatywnego stosunku do sprawy lustracji".
Dlatego dziś świętując częściowe obalenie komunizmu, należy pamiętać o tym, co zdarzyło się 3 lata później.
">youtube.com/watch?v=QIZ4NCOIRdc]